Siemka
Mam z "deka" problem. Jechalem po parkingu z predkoscia ok 30km/h i nagle rozbrzmial dzwiek podobny do dzwieku przy wrzucaniu biegu bez sprzegla tyle ze ZNACZNIE GLOSNIEJSZY (gruchot zebow). Auto odrazu zgaslo,ja wrzucilem na luz i dokulalem sie na luzie ok 30-40m.
Zerknalem pod maske i co?? I urwala sie sruba mocujaca kolo pasowe(te przykrecone na jedna srube) ktore wychodzi z walu i do ktorego mocowane jest mniejsze kolo przykrecane na 4sruby trzymajace pasek chyba od pompy wody itp.
Jak sie okazalo wyciagnalem takowe kolo razem z tymi zabkami(bo to chyba nawet tak jest zbudowane), zabki w polowie sa wyrwane a sruba ukrecona tak ze miejsce ukrecenia jest w srodku,tak ze nie da sie dospawac innej sruby i wykrecic. No i zlecial pasek z rozrzadu!!!
I najwazniejsze pytanie/a :
Czy da sie ta srube jakos wykrecic I ile kosztuje nowe kolo
Nastepna sprawa to to ze napewno "cos" sie rozwalilo po spadnieciu paska, i co moglo sie rozwalic na 100% a co moglo sie zachowac bez uszkodzenia??
Innego silnika nie chce kupywac bo tez nie wiem co kupie, ewentualna naprawa ile mogla by kosztowac??
Prosze o pomoc.
Dzieki.