Witam wszystkich!
Zaczne od tego że jestem nowy u Was, na forum jak i nie znam się dobrze na silnikach i ich naprawie. No ale dlatego się tu znalazłem, prosząc o pomoc.
Od około roku jestem szczęśliwym posiadaczem Golfa III w silniku 1.9 TDI z 1996 roku. Poza kilkoma drobnymi naprawami, które w większości nawet ja byłem w stanie zrobić, nigdy mnie nie zawiódł i dzielnie mi służył aż do dzisiaj. Diagnoza adekwatna do mojej wiedzy i umiejętności: nie odpala... Poniżej kilka wskazówek, które być może pomogą Wam mi pomóc.
- akumulator jest cały, naładowany i zdrowo kręci
- świece były niedawno naprawiane, przy zapłonie kontrolka sie pali
- auto czekało na mnie pod domem jakieś 30 minut. wczesniej dużo nim jeździłem i było rozgrzane. zacząłem wjeżdzać tyłem pod górkę żeby wyrobić i wtedy zasłabło jakbym dał mu za mało gazu i nie dało już znaku życia.
- mialem względnie mało paliwa podczas tego incydentu, pomimo że czasami jeździłem i po 30-50 km przy takiej ilości to skoczyłem po kanister na stacje ale nie wiele to dało.
- tego samego dnia, wcześniej zaleciało mi dziwnie spalenizną do kabiny
- silnik był dziwnie gorący jak na 3 próby przekręcenia aż nie mogłem utrzymać na nim ręki
- wskazówka paliwa jakby zapadła się bardziej niż się da
Bardzo prosze Was o jakieś wskazówki nie wiem gdzie mam szukać przyczyny. Bez kochanego autka nie mam jak dojeżdzać do pracy.
Pozdrawiam i liczę na Was