co ztego ze diesel ma kopa jak zaraz musisz mu biegi zmieniac bo ci si obrotomierz konczy .
za to max moment obrotowy zaczyna się w niskich partiach obrotów i jest przez większy zakres użytecznych obrotów utrzymywany, jak dla mnie to zaleta w przeciwieństwie do benzyny gdzie max moc i moment krzesane są dopiero w okolicach czerwonego pola (szczególnie 16V)
cisza
dla porównania silnik AHU kontra ABS czy AAM w słabo wyciszonej i podatnej na korozje budzie MK3, podczas jazdy w trasie silnika praktycznie nie słychać gdyż jest zagłuszany przez szum opon i opływającego auto powietrza, uwydatnia się to natomiast w trakcie pracy na wolnych obrotach, gdzie też wibracje są odczuwalne, czasami w trasie diesel potrafi być cichszy od benzyniaka, a czy kręcona do wysokich obrotów benzyna jest cicha?
odpala zawsze
Zadbany Diesel też zawsze odpali, czasami nawet pożyczy prądu padniętej na mrozie benzynce (moze być +30 w cieniu i -30 na słońcu, zawsze z pół obrotu)
niema problemów z turbo wtryskimi itp
Miałem już 2 diesle, fakt że toporne bo 1Z i OM601 z W124 i teraz posiadam AHU i widocznie miałem i mam niezwykłe szczęście że w żadnym nie było i nie ma owych problemów. Fakt że mercedesowska dwulitrówka wypada blado w przeciwieństwie do 1Z czy AHU pod względem ekonomi czy dynamiki, niefartem jest też oczywiście brak turbiny bo przez to nie ma się w niej co psuć jak kolega wspomniał, ale kultura pracy wzorowa i chyba jedynym sposobem aby unieruchomić ten silnik jest jazda bez oleju.
Spalanie w nowoczesnej benzynie to 6 litrów na trasie
Zgadza się. Jednakże spalanie w starym dieslu z wtryskiem bezpośrednim potrafi być niższe przy nieco dynamicznej jeździe niż nowoczesną benzyną turlającą się w trasie.
Podsumowując: Dobry nie zajechany Diesel nie jest zły, dobra nie zajechana Benzyna też nie jest zła z tym że dobry Diesel jest lepszy
Ale to oczywiście kwestia sporna, każdy wybiera rodzaj napędu wedle własnego uznania i wymagań.