Witam forumowiczów.
Mam problem z golfem (1.9D 95r.). Wszystko stało się gdy samochód stał koło domu.
W poniedziałek (w tamtym tygodniu) pojechałem zrobić przegląd, wszysko wcześniej było dobrze. Do pracy mam niedaleko dosłownie 10min pieszo, więc bez sensu było by jeździć samochodem. Gdzieś w środę musiałem gdzieś pojechać i tu się zaczęło. Za skarby świata nie chciał/chcę odpalić. Czytałem dużo różnych tematów co się mogło stać. Próbowałem chyba wszystkich możliwych sposobów.. Ciągnięcie za traktorem też nic nie dało, ani drgnął. Czytałem gdzieś żeby popuścić wtryski i kręcić silnikiem, też bez większego rezultatu. Przekaźnik od pompy wtryskowej chodzi. Napięcie na pompie to zaledwie 5V, a z tego co wiem to powinno być 12V (też gdzieś wyczytałem). Możliwe żeby pompa zaniemogła? Co jeszcze byście radzili?