Witam wszystkich. Od września jestem posiadaczem golfa 3 1.9 gtd jak narazie nie miałem wiekszych problemów z autkiem do tej pory. Po wymianie płynu chłodzacego zauwazyłem ze sukcesywnie go ubywa a nie widac zadnych sladów wycieku a silnik nie dymi pali za pierwszym razem nie grzeje sie (ostatnio stałem 30 minut w korku i temp. 75 stopni i nie podskoczyła).
Tak wogóle to wlałem tego płynu koło 4 litrów a w ksiażce pisze ze ma byc koło 6 pozdrawiam
Też mam gtd i ja nalałem dokładnie 6 litrów płynu (kupiłem 5l było mało musiałem dokupić 1l) i teraz jest w normie.Wg mnie to poprostu za mało nalałeś tego płynu (ja też po odpaleniu i rozgrzaniu silnika jeszcze raz dolewałem) i powinieneś uzupełnic teraz...
4 litry to za malo, najprawdopodobniej masz zapowietrzony uklad chlodzenia a z biegiem czasu sie odpowietrza i dlatego musisz dolewac plynu ale nie sugeruj sie moja wypowiedzia zaczekaj niech sie inni wypowiedza
SPRAWA SIE WYJASNIŁA GŁOWICA JEST SZCZELONA BO NA ZAGRZANYM SILNIKU KOPCI SIE Z NIEJ JAK Z OGNISKA. NAJPRAWDOPODOBNIEJ TEGO NIE BYŁO WIDAC BO DZIURA JEST TAK MAŁA ZE TO CO WYLECI ODRAZU PARUJE