Oni chyba czerpią pomysły z gier Need for Speed. Tyle, że tam Golf IV, a później V trzymały się ładu i składu, a w rzeczywistości tak "odpicowany" Golf wzbudza postrach i grozę. Coś jak Wołga w PRL'u, tyle że każdy chciał/chce ją mieć, a takiego Golfa nie chce nikt...