przez PrzemkoXVI » 13 maja 2012, o 18:58
Jakiś czas temu sam pozbywałem się "jokerowskich" naklejek, ponieważ były mocno wypłowiałe. Dodam tylko, że było to w sierpniu w zeszłym roku. Samochód wystawiłem rankiem w słoneczny dzień, a pod wieczór przystąpiłem do operacji usuwania naklejek. Najpierw (nie wiem po co) nawilżyłem je wodą. Potem ostrożnie, milimetr po milimetrze odrywałem od karoserii. Nie szarpałem mocno, aby nie uszkodzić lakieru oraz żeby naklejka nie zaczęła się rwać. Przydatna okazała się pinceta, aby chwycić początek odrywanej naklejki. Na końcu wszystko wyczyściłem szmatką z wodą.