Powiem tak.
Według mnie, jest z tym tak samo jak z magnetyzerami. Jedni w to wierzą inni nie. Ale gdyby faktycznie one działały, to czemu nie są fabrycznie montowane
A odnośnie tych chipów, to według mnie ceny są za niskie. Jeżeli chcesz "podkręcić silnik", to najlepiej udać się do specjalistycznego zakładu, który tym się zajmuje. Najpierw postawią Cię na hamowni, zbadają silniki i wtedy będziesz wiedział o ile możesz podnieś moc silnika. Następnie zgrywają Ci oprogramowanie z komputera i je modyfikują. Następnie wygrywają je i jedziesz na hamownie gdzie następuje drugie badanie.
A odnośnie chipów. Mogą pomóc, ale nie muszą. Raczej działają na zasadzie psychicznej. Jeśli go kupiłeś, to masz przekonanie, że to coś pomaga i sobie wmawiasz dodatkowe konie.
Przynajmniej tak mi się wydaje, ale głowy za to nie dam. Ja nigdy się z tym nie spotkałem. Po drugie cena wydaje mi się za niska.