Witam wszystkich forumowiczów.
Mam do was pytanie. Mam okazje wgrac mape do mojego 1z za 400 zł no i własnie...jest to dla mnie podejrzane. Chciałbym uzyskac tak koło 110 moze 115 koni.
Kolega w tym warsztacie wgrywał mape i wszystko jest ok, podobnie kilka innych osob chwali to sobie.
Mnie jakos to nie przekonuje. Co o tym myslicie? Dlaczego moze byc taka cena?
Dodam ze silnik mam w dobrym stanie, no i boje sie troche o sprzęgło.
Licze na podpowiedzi

to jak ci padnie sprzeglo zmienisz sobie tarcze na taka z vr6 i bedziesz jezdzil i jezdzil i jezdzil i jeszcze troche jezdzil i nawet 200 kuca jej nie straszne :d

to jest mapa z jakiegos innego 1z ktos kiedys robil i facet teraz wgrywac do innych 1z jest taniej bo nie jest ona dokladnie pod danym autem robiona tylko gotowiec pod okreslony silnik,

no tylko kolega nie ma 1z a chyba aaz
no a od ponad pół roku jezdzi i wszystko w porządku
więc moge śmiało sie zgłąszac do tego pana?
gotowa mapa nie jest przeszkodą? czy zle zrozumiałem?

ogolnie taki tuning sie powinno robic pod wlasne auto bo sa rozne stopnie "eksploatacji" jedno auto moze jezdzic na tym kilka lat a jedno po wgraniu takiej mapy nagle ma problem z turbo albo sprzeglo sie slizga

musisz byc pewny poprostu stanu swojego auta by wgrywac mape by miec wieksza moc

dawid2372 napisał(a):no tylko kolega nie ma 1z a chyba aaz
no a od ponad pół roku jezdzi i wszystko w porządku

Gdzie wgrali mu tą mapę w tym aaz ? Skoro ten silnik nie ma kompa..

400 zł za opornik... To drogo.

nie wiem czy aaz czy co on tam ma jakos tak mowił
nie ochodzi mi o opornik za 10 zł..
mógłby sie ktos jeszcze wypowiedziec?

dawid2372, najpierw wypadałoby abyś wykonał komplet logów - statycznych/dynamicznych/BS w celu sprawdzenia stanu silnika i jego podzespołów. Jak wszystko będzie ok to dopiero można zaczynać przygodę z chiptuningiem. Wszystko zależy co chcesz uzyskać. Najprostszym sposobem jest wirus. W silnikach 1z trzeba wytargać ECU i lutować kości.

Na ori gratach można uzyskać 110 - 115 PS. Nie powinno wgrywać się gotowców bo każde auto inaczej reaguje na przyrost mocy. Jak nie boisz się, że coś się zaraz wykrzaczy i jesteś przygotowany finansowo na wymianę np. sprzęgła to wgrywaj.

400 zł to dobra cena tym bardziej, że koleś nie na hamowni. Możesz również poszukać na alledrogo ECU już z wgranym chipsem.

A i jeszcz jedno ostatnie pytanie.
Bo ma mi zrobic ten sterownik
Tylko mowi ze moze mi wywalic immo za dobną dopłatą no i własnie tu nie za bardzo wiem o co chodzi. Jakos immo mi nie przeszkadza, wszystko działa ok. Tylko czy jak on mi to zrobi i to immo pozostanie to wszystko bedzie ok? Lub na odwrót czy jak wywali immo i podepne kompa to tez bedzie w porządku wszystko? Jak uwazacie , co bedzie lepsze
Chciałbym zeby ktos mi to wyjasnił

Jeśli nie chcesz wywalać immo to zostaw, jest to nijako zabezpieczenie przed niepowołanym odpaleniem auta przez osoby obce..(złodzieje) jeśli wywalisz żadnych kłopotów z tego tytułu nie będziesz miał. Dodatkowo w ten sposób wyeliminujesz jedną z częstych przyczyn nie odpalenia auta..

Wszystko zależy od Ciebie. Ja tam immo mam i nie narzekam. Jak wywalisz immo to VAG żadnych błędów nie pokaże i wszystko będzie działać tak jak z nim.

Resztę opisał kolega wyżej.

Cena dobra. W tym fachu kluczową role odgrywa Wiedza. Wiedza kosztuje. W firmie wezmą 1000 zł a inny ktory robi sam we wlasnym zakresie wezmie polowe mniej.
Ja np dalem niecale 300 zł i jestem super zadowolony. 2 lata jeżdże i nic sie nie dzieje..
Gość ktory mi robił, robi innym na codzień i wszyscy i są zadowoleni i po hamowaniu auta wypluwały własnie srednio 112-115KM i sporo wiecej momentu przy tym samym a nawet mniejszym spalaniu.
Jak masz sprawne auto, logi są dobre to smialo wgrywaj chipa. I nie sluchaj że trzeba robić koniecznie pod dane auto, Jesli logi są poprawne to kazde auto bedzie jechało tak samo i chip będzie ten sam. Tuner ci to potwierdzi.
Także najpierw auto musi być sprawne w kazdym parametrze. Wtedy wgrywasz i smigasz.
Immo mozesz wyłączyc. Ja sobie kazałem tez wylaczyc w sterowniku za drobną oplatą.