witam,
mam mały problem z moją golfiną (1.8 benz + lpg). Stałem dzisiaj na odpalonym silniku dosłownie 2-3min i nagle momentalnie wskazówka temp skoczyła na ponad 120 stopni i z okolicy stacyjki poleciał delikatny dymek. Auto zgasiłem, sprawdziłem płyn który był ok. pod klapą momentalnie zrobiło się jak w piekarniku. Auto stało w bezruchu koło 20-30min i temp nie spadła nawet o 1 stopień. Przejechałem później jakieś 1,5km żeby dotrzeć do domu a wskazówka zaczęła skakać od 70 do 120 przez cały czas jazdy. Jestem świeżo po wymianie zapłonu (świece, kable, kopułka, palec), w zeszłym roku wymieniona na nówkę nagrzewnica - tak podaję, bo nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie.
kilka ogarniętych ludzi twierdzi, że to bankowo termostat, z żadnym mechanikiem się jeszcze nie konsultowałem, strach trochę nawet jechać do najbliższego (jakieś 6-7km)
pomóżcie panowie!