Witam. Dziś jeżdząc po mieście temperatura mi wychylała się za 110 stopni byłem trochę przerażony ale że zaraz dojechałem na miejsce usłyszałem wentylator więc pomyślałem że tak coś. Ale wracając znów było podobnie tylko że zapaliło się kontrolka temperatury więc zatrzymałem się i zgasiłem silnik i tu pojawił się kolejny problem bo wentylator nawet się nie włączył co mnie bardzooo zdziwiło. Dolny przewód gorący nie był więc nie wiem co to. Pomóżcie, wentylator czy zacięty termostat??
Z góry dzięki i pozdrawiam!