Witam, dzisiaj podczas jazdy po miescie wyskoczył mi pieszy na pasy i musiałem dać hamulec w podłoge.
Podczas hamowania coś stukło i hamulec weszedł mi w podłoge i od tej pory wogóle nieda sie hamować.
Jakiś czas wczesniej zauważyłem że gdy jest goraco to hamulec tez niżej łapie, ręczny wyżej chwyta, dzisiaj miałem minimum płynu hamulcowego.
I teraz pytanie - czego to wina ?
Wnioskuje że jest to oznaka zapowietrzonego układu hamulcowego, ale czy to 'stuk' mogło być oznaką wyjechanej pompki hamulcowej ?