Starość mojego golfa (GL z 92r., 1.8aam) już mnie często ogólnie irytuje ale na razie muszę z nim żyć, zwłaszcza, że sporo było w nim ostatnio robione, w tym przednie klocki i tarcze i płyn.
Jednak jak się słyszy czasem historie o nagłym braku hamulców gdzieś tam u kogoś z jakiegoś powodu to rośnie obawa.
Jestem wciąż słaby w te klocki więc mam pytanie do Was: czy zdarzało się komuś/słyszeliście o takich sytuacjach w trójeczce i co było wtedy przyczyną ? Co może zawieść nagle i warto było by to prewencyjnie wymienić, a gdzie wizualna inspekcja jest wskazana? serwo, pompy, przewody itp. ? Troche trudno szukać po forum tego tematu.
Nadmienię, że sam nic nie robię, mogę tylko sugerować zaufanemu mechanikowi.