przez kajtek » 15 lut 2008, o 18:56
głośno tego nie słychać tylko tak jak byś hamował poprostu trzyma hamulec i sobie trą kolcki o tarcze ale nie piszczy ani nic w tym stylu czuć różnice wolniej sie zbiera, pedał hamulca "twardy" sie robi, felgi, docisk, śruby szybko robią sie gorące, jak podnosze na lewarku auto i mam koło w powietrzu to jest problem żeby nim pokręcić (trzyma jakby cylinderek) stukam młotkiem smaruje i cieżko żeby poruszyć klockami dopiero jak docisk ściągne i cofnie sie cylinderek przesmaruje wszystko założe to na jakiś (niedługi) czas spokój w zalezności jak czesto sie hamuje... Lewe tylko czasem sie tak blokuje ale prawe coraz cześciej...Jeśli to cylinderek nie chce sie chować to jak to zrobić?