przez opolanin » 21 lut 2008, o 22:32
madoniek, wiec tak nakladasz wezyk gumowy na odpowietrznik a drugi koniec dajesz do buteleczki jakiejs (plyn hamulcowy jest substancja powodujaca korozje), poluzowujesz odpowietrznik, wtedy nalezy naciskac pedal hamulca az zacznie leciec sam plyn hamulcowy, gdy banki powietrza przestana leciec osoba naciskajaca hamulec cisnie pedal do oporu a Ty zakrecasz odpowietrznik, w miedzy czasie nalezy patrzec by plynu nie zabraklo w zbiorniczku bo sie znowu zapowietrzy i robota od nowa. Kolejnosc odpowietrzania jest taka jak kolega wyzej napisal, cala czynnosc powtorz dwa razy. Moja osobista uwaga to taka by dolewac calkiem nowego plynu hamulcowego oczywiscie tego samego co masz w aucie a poznasz go po kolorze i w sklepie podasz tylko kolor a sprzedawca juz bedzie wiedzial jaki to plyn. PS. mozesz obejsc sie bez sciagania kol, wystarczy podniesc autko na lewarku tylne kola, a z przodu ulatwieniem bedzie skrecenie kol w odpowiednia strone i dostep super, pozdrawiam