Witam,
Podczas ostatniej jazdy po ok. 20km drogi pedał hamulca stał się miękki i łapał prawie przy podłodze. Przy jeździe po mieście pedał hamulca jest normalnie twardy, na postoju jest również ok. Płyn hamulcowy nie był już długo wymieniany, co prawda nie jeżdżę nie wiadomo jak dużo samochodem, ale to, że płyn był wymieniany 4 lata jak nie dawniej to ma jakiś wpływ na przedstawioną sytuację.
Byłem dziś u mechanika i chciałem wymienić płyn hamulcowy wraz z odpowietrzeniem. Po przedstawieniu problemu mechanik stwierdził, że układ jest zapowietrzony i może wystarczy go tylko odpowietrzyć i jak się problem pojawi to trzeba będzie płyn wymienić. Jednakże wolałbym nie doprowadzić do podobnej sytuacji, bo nie chciałbym wjechać komuś w tyłek, czy coś podobnego. Zrobił ogólny przegląd układu hamulcowego i powiedział, że klocki oraz tarcze są w porządku i nie ma żadnego wycieku płynu, jak jeździłem to poziom płynu był w normie.
Nie jestem fachowcem i w związku z tym mam kilka pytań:
- Czy powyższa sytuacja wskazuje na to, że konieczna jest wymiana płynu, jeśli hamulec staje się miękki po dłuższej jeździe, czy jednak problem leży w czymś innym?
- Czy jeśli przy wyłączonym silniku po naciśnięciu pedału hamulca słychać takie jakby syczenie powietrza to nie ma się czym przejmować, bo to jest normalne, a może jednak coś wymaga przeglądu albo naprawy?
- Jaki płyn hamulcowy najlepiej kupić? Wiem, że DOT-4, ale chodzi mi bardziej o producenta. Czy producent ma jakieś większe znaczenie? U mechanika dolali mi trochę płynu Vacaro, który kosztuje 12zł/0,5l, a np. Bosch to koszt około 20zł/0,5l.
Z góry serdeczne dzięki za wszelką pomoc.