Witam! Przeczytaj to do końca. Mam taki problem, iż pokazuje mi na kontrolce zaciągnięty hamulec ręczny, a nie jest on włączony. Generalnie może w małym skrócie, może się przyda : kupiłem auto, miałem do wymiany przewód wody dolny, trochę na nim jeździłem, zwlekałem z wymianą aż pewnego razu pod blokiem jak pierwszy raz wlałem borygo to mi dymiło zapewne z wycieku płynu przez ten przewód. Wymieniłem go, potem się okazało że inny przewód też przecieką od chłodnicy(on się znajduje z przodu, jest szczersze wejście z jednej strony i węższe z drugiej strony), też wymieniłem. Dzisiaj zasiadam do auta a tu właśnie coś z tą kontrolką od ręcznego, w sumie normalnie on działa, tyle że świeci się gdy nie jest zaciągnięty. Co do tego chłodniczego to w sumie cały płyn wyciekł przez tą wymianę tych przewodów; ale wlałem pierw jedną butelkę litrową innego płynu do chłodnicy i po przejechaniu paru metrów jak już się trochę rozgrzał to zaczęło się trochę dymić z silnika(to nie było na 99% borygo), czuć było coś takiego spalonego, ale nie aż tak konkretnie. Teraz dolałem drugą butlę i auto stoi. Nie wiem czy nim ruszać, czy nie jebnie coś, martwię się o ten ręczny, bo jeżeli rzeczywiście jest chociaż trochę zaciągnięty(nie wiem czumu) to prędzej czy później się coś stanie. Jeździć- jeździ, no ale na słabo zaciągniętym ręcznym też da się ujechać. W sumie nie wiem czy to się przyda, ale mam też mało paliwa w baku, na gaz przełącza trochę późno, najlepiej jak jest pełny zbiornik gazu. Jak widać jestem amatorem jeszcze, może ktoś z Was po przeczytaniu tego będzie wiedział ocb.
[ Dodano: 2012-12-15, 13:32 ]
Aha, i hamulec normalny też jakoś dziwnie chodzi, muszę totalnie do końca go docisnąć żeby zadziałał