Klocki wymienione. Miałem szczęście, to były te
Tylko pewien problem się zrobił, otóż pedał hamulca zrobił się "miękki". Jest inny niż przed wymianą klocków, a nic więcej nie było robione.. Kwestia dotarcia klocków?
[ Dodano: 2014-09-28, 19:21 ]Podbijam temat, nie będę zakładał nowego.
Coś mi nie pasuje z tymi hamulcami. Nie wiem czy to kwestia tego, że muszą się dotrzeć, ale zrobiłem już 250km i nadal hamują jakby chciały, a nie mogły.. Do tego po dłuższej jeździe te nowe klocki śmierdzą, a na pewno ich nie przypaliłem bo nie miałem okazji.. No chyba, że są takie kiepskie że się same spaliły. Dostałem w sklepie jakiś zamiennik i już chyba nigdy więcej tego szmelcu nie kupię.
Ale inne pytanie .. Czy może coś być z innym elementem układu hamulcowego? Przewody były wymieniane, układ odpowietrzony. Tylne cylinderki w bębnach nowe, bębny nie są zużyte, okładziny również. Na zgaszonym silniku pedał hamulca twardy, gdy odpalę jest miękki. No właśnie, za miękki .. Mogę prawie do podłogi włożyć, a przed wymianą był twardziejszy. Gdy wcisnę pedał i przytrzymam to obroty nie szaleją, jak szybko pompuję to trochę falują (minimalnie, ale da się wyczuć drgania).
Co może być? Bo nie odpuszczę hamulców, mają być ostre i koniec.