Witam jestem nowy także proszę o wyrozumiałość Posiadam Golfa III silnik 1,4. Mam taki problem ze są w nim słabe hamulce, pedał jest miękki, gdy go wciskam to na poczatku swieci się stop pózniej pedał leci jeszcze troche na doł i dopiero delikatnie zaczyna hamować ale nawet po wcisnieciu go w podłoge nie hamuje na ostro. Gdy go kupiłem miał załozone nowe klocki czeki i tarcze i od kupna przejechałem moze 2 tys km, niestety nie wiem jakiej firmy są hamulce bo zakładał poprzedni własciciel, dodam ze strasznie grzeja sie hamulce i felga. Dzisiaj odpowietrzyłem hamulce i wyczysciłem tarcze ale jest jeszcze gorzej, zauwazyłem ze jak dolewam płynu do zbiorniczka to tak jakby mi gdzies uciekał ale wycieku nie ma. Z tym płynem to wyglada tak przed dolaniem płyn jest na jednym poziomie gdy zaczynam dolewac to sie podnosi a gdy przestane dolewac to opada prawie do tego samego poziomu co przed dolaniem nie mam pojecia czy to moze miec z tym jakiś związek. Ostanio przejehałem około 5km i po dojechaniu do domu szły dymy z pod koła tak jakby z hamulców. Dodam jeszcze ze przesmarowałem prowadnice zacisku czyli zacisk pływa dobrze.

Proszę o pomoc

Gabryś napisał(a):Witam jestem nowy także proszę o wyrozumiałość Posiadam Golfa III silnik 1,4. Mam taki problem ze są w nim słabe hamulce, pedał jest miękki, gdy go wciskam to na poczatku swieci się stop pózniej pedał leci jeszcze troche na doł i dopiero delikatnie zaczyna hamować ale nawet po wcisnieciu go w podłoge nie hamuje na ostro. Gdy go kupiłem miał załozone nowe klocki czeki i tarcze i od kupna przejechałem moze 2 tys km, niestety nie wiem jakiej firmy są hamulce bo zakładał poprzedni własciciel, dodam ze strasznie grzeja sie hamulce i felga. Dzisiaj odpowietrzyłem hamulce i wyczysciłem tarcze ale jest jeszcze gorzej, zauwazyłem ze jak dolewam płynu do zbiorniczka to tak jakby mi gdzies uciekał ale wycieku nie ma. Z tym płynem to wyglada tak przed dolaniem płyn jest na jednym poziomie gdy zaczynam dolewac to sie podnosi a gdy przestane dolewac to opada prawie do tego samego poziomu co przed dolaniem nie mam pojecia czy to moze miec z tym jakiś związek. Ostanio przejehałem około 5km i po dojechaniu do domu szły dymy z pod koła tak jakby z hamulców. Dodam jeszcze ze przesmarowałem prowadnice zacisku czyli zacisk pływa dobrze.

Proszę o pomoc

plyn wogle nie powinien uciekac masz gdzies dziure i tyle. Na przewodzie na gumie cylinderkow szukaj bo zatrzymasz sie na drzewie

zacznij od tego kola co tak niby ci dymii czy tam plyn nie sika tylko niech ktos ci wcisnie hamulec

Posprawdzaj wszytklie przewody czy nie ma gdzieś wycieku, ewentualnie przetarcia. Jak nic nie znajdziesz to zrzucaj z tyłu bębny i obejrzyj cylinderki bo w większości przypadków one są winowajcami

Raz dolewałeś ten płyn czy to jest cykliczne? Jeśli tak to jak koledzy pisali szukaj nieszczelności . Sprawdź ty l . Skąd się kopciło z przodu może smar się wytopił z tych prowadników , ale.... po zakończeniu jazdy sprawdź czy tarcze się zbytnio nie grzeją ? . A i sam wyciek możesz mieć też z nieszczelnego zbiorniczka płyny .