Witam , dzisiaj rano wyszedłem przepalić golfika ( -20°C) .... oczywiscie mnie nie zawiódł .
zagrzał się do 89-90° bez problemu .
Ponieważ mam z górki pod domem najpierw oparłem go kołem o krawężnik i tak stał i się grzał ...
Potem wsiadłem i cofnołem i stałem na wcisniętym hamulcu a drugą nogą trzymałem go na obrotach (2000) i zaczeło mi syczeć spod pedału hamulca .... jak go pusciłem to przestało ...
Dodam jeszcze że twardość pedału jest taka sama jak zawsze . hamulce sa ok .
Czy to możliwe że serwo siada .... czy to tylko skutki mrozu ?