Dziś jadąc ze szkoły zatrzymałem się na chwile i wysiadłem z samochodu. Przechodząc obok moją uwage zwróciło strzelanie w tylnym kole. Zbliżyłem siędo koła dotknołem felgi a ta była ciepła wsiadłem do auta ciągne za ręczny a tam luz (jeden zacisk z tyłu nie działa, ręczny mam na 1 kole). Jest możliwe że zaciski się zepsuły w pozycji zaciśniętej i tak zostaną? czy może raczej linka ręcznego zamarzła ( auto stało z 2h na mrozie z zaciągniętym ręcznym)

mi odpuściło przez noc w ciepłym garazu, a na wiosne musze przeczyścić wszystkie zaciski zeby się nie zacinały

Czyli to raczej mróz? Kurde nie mam ogrzewanego garażu ale śnieg pod autem zawsze w nim puszcza to to może też puści... bardzo na to licze

[ Dodano: 2008-01-04, 21:33 ]
W zasadzie na całym samochodzie śnieg stopniał a hamulec jak trzymał tak trzyma jutro z rana do szkoły muszę sie dostać co tu robić?


sory za nowy post ale jak chciałem edytować to nie mogłem wysłać

Następnym razem popukaj bęben młotkiem (Najlepij z boku).Na ogół pomaga bo wtedy szczęki szybciej odbiją.

Mam hamulce tarczowe, da coś jak popukam w zacisk?

nie da nic
Jezeli one stoja to musisz rozebrac i sprawdzic prowadnice czy np sie ruszaja jak nie to pedz do sklepu po nowe i palnik bo slyszalem ze inaczej zalkeszczonych sie nie wyciagnie.Nie martw sie tez mam ten problem.

Coś czuje że trzeba będzie wymienić hamulce bo pewnie od nowości (96rok) nie były wymieniane