drżenie kierownicy

Wszystkie informacje o elementach układu kierowniczego.

Moderator: Moderator

Postprzez ci-nek » 5 lis 2012, o 10:53

dzięki, ja miałem końcówki drazków wymieniane własnei w maju, ale wspomnę o tym jadąc do mechanika. wątpie by to było to... chociaż akurat on mógł się uszkodzic przy wjechaniu w dziure... aż po 1,5 miesiaca luz mógł zaczac być wyczuwalny.
ci-nek
Gaduła
 
Posty: 738
Dołączył(a): 15 maja 2011, o 22:05
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

 

Postprzez Paweu » 5 lis 2012, o 11:28

A nie słyszysz żadnych stuków gdy ruszasz kierownicą na postoju przy zgaszonym silniku?
Avatar użytkownika
Paweu
Members
 
Posty: 4281
Dołączył(a): 6 maja 2011, o 17:34
Rocznik: 1111
Silnik: 0.8
Paliwo: CNG
Nadwozie: cabrio

Postprzez ci-nek » 5 lis 2012, o 11:36

sprawdziłęm przed chwilą, przy skręcaniu nie słychac zadnych stuków

przy z gaczonym ciezko kręcić kierą, ale o tyle o ile dałem rade sprawdzić, to nie słyszałem równiez.
ci-nek
Gaduła
 
Posty: 738
Dołączył(a): 15 maja 2011, o 22:05
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Postprzez gawior » 5 lis 2012, o 16:01

U mnie też nie było nic słychać jeżeli chodzi o drążki. Oprócz postukiwania na dziurach przy 20-30km/h ( np. na drodze szutrowej ).

Jednakże wcześniej nie było ani słychać, ani widać nic, a drżenie było.
Dopiero teraz wyszło, że to drążek, a w między czasie nic nie robiłem z przodu.

Co do twoich drążków, to zależy co założyłeś. Ja unikam firm typu TOPRAN, itp.

W drugim aucie po 2 miesiącach od wymiany miałem znowu do wymiany tuleje na wahaczu, a autem tym robiłem wtedy jakieś 500km miesięcznie.
Założone teraz tam są tuleje SACHS-a i już ponad 2 lata spokój, ale auto też mało jeździ ( czasem 10km tygodniowo, a czasem 200km, a czasem stoi cały tydzień ).
Alpine CDA-7897->CHA-S634->Audio Art 200MS->DLS UR36S (UR2,5 i UR1 ) + Focal 6K2P, Rodek R4100A2->2xSTX 8" 23L@35Hz
gawior
Gaduła
 
Posty: 497
Dołączył(a): 12 kwi 2012, o 20:02
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ci-nek » 5 lis 2012, o 16:05

no na zawieszeniu nei mozna oszczedzac, ja jak wymieniałem, to wszystko przynajmniej ze sredniej półki: gniazda amortyzatorów FEBI, końcówki drążków TRW, sworznie wahacza TRW, tuleje belki LEMFORDER

dzięki za info, teraz wiem gdzie szukać... pocieszające jest to, ze moze to nei jest półośka
ci-nek
Gaduła
 
Posty: 738
Dołączył(a): 15 maja 2011, o 22:05
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Postprzez gawior » 6 lis 2012, o 14:09

Ja osobiście na FEBI się przejechałem już 3 razy jeżeli chodzi o zawieszenie i parę razy na innych rzeczach ( w tym czujniki ). Dla tego teraz FEBI-ego omijam
Chociaż wzmacniane śruby głowicy były OK, czego nie moge powiedzieć o Victor Raintz - uszczelka do du.., a śruby głowicy podczas dokręcenia się wyciągały ( zostawiłem sobie na pamiątkę jak by ktoś nie wierzył ).
Jak bym chciał dokręcić na wyznaczony moment, to by zapewne śruba pękła. Natomiast pudełko ze śrubami nowe, zaplombowane i to 4 śruby z tego pudełka były felerne - NIE POLECAM tej firmy !
gawior
Gaduła
 
Posty: 497
Dołączył(a): 12 kwi 2012, o 20:02
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ci-nek » 6 lis 2012, o 20:04

pamietam ze te gniazda FABI wcale nei były najtańsze, az sie boje pomysleć co by było z tańszymi
ci-nek
Gaduła
 
Posty: 738
Dołączył(a): 15 maja 2011, o 22:05
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Postprzez gawior » 6 lis 2012, o 22:51

Obecnie FEBI to dla mnie ostateczność z niższej półki jeżeli chodzi o zawieszenie.

Tak to to Lemforder, Moog, SASIC itp. a TOPRAN, Kamoka, HART, Gazello, unikam jak ognie.
Chociaż do drugiego auta mam wsadzone amorki z przodu HART-a, ale w całym mieście nie można było dostać czegoś innego, a nawet na zamówienie nie było dostępne, bo w hurtowniach nie było - jakiś pech, a na następny dzień wychodził przegląd. Jedynie co, to tyle ze autem tym robię bardzo mało kilometrów ( nieraz stoi tydzień, lub półtora ), a teraz to nim ojciec jeździ 14km dziennie.

Na przeglądzie jednodniowe amorki HART miały 60 i 61 procent sprawności.
Dodam, że na tyle mam amorki, które fabryka założyła 21lat temu i mają 62 i 63 procent sprawności :-D
Alpine CDA-7897->CHA-S634->Audio Art 200MS->DLS UR36S (UR2,5 i UR1 ) + Focal 6K2P, Rodek R4100A2->2xSTX 8" 23L@35Hz
gawior
Gaduła
 
Posty: 497
Dołączył(a): 12 kwi 2012, o 20:02
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ci-nek » 7 lis 2012, o 00:56

Weź mnei nei strasz, ja mam 235k km zrobionych i mam wrazenei zę amorki ori... co zresztą widac bo tyłek troche siedzi... i waham się... bo nei wiem czy nei będe sprzedawał... a jak miałbym zostawic to chce glebe... chyba zrobie sobei takei sprawdzenie stanu amorków.
ci-nek
Gaduła
 
Posty: 738
Dołączył(a): 15 maja 2011, o 22:05
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Postprzez gawior » 7 lis 2012, o 09:16

Na niektórych stacjach diagnostycznych sprawdzenie stanu amortyzatorów jest za free. Jednakże nadgorliwy diagnosta ma wtedy prawo zabrać dowód jak amorki są nie sprawne.

Lepiej jedź i sprawdź te amorki, bo zimą, na śniegu dupa może ci uciekać, bo nie będzie się trzymała drogi przez amorki.

Że tył siedzi, to wina sprężyn. One trzymają auto na danej wysokości.
Obniżając auto kupuje się niższe sprężyny przecież, a amorki są jednakowe do niższych sprężyn ( mają tolerancję ).

U mnie też tył siedzi bardziej i muszę też sprężyny wymienić, ale to po zimie.
gawior
Gaduła
 
Posty: 497
Dołączył(a): 12 kwi 2012, o 20:02
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ci-nek » 9 lis 2012, o 18:38

sprawa wygląda nastęująco: luzów zadnych nigdzie nie ma (o tyle o ile dało sie to sprawdzić, bo wiadomo że maglownicy nie sprawdzi), natomiast koła... zapłaciłem stówkę za wyważenie i załozenie zimówiek, okazuje sie ze ani one są wyważone... a prawa przednia jest po prostu krzywa... stad moga być drgania, dopiero w poniedziałek jade prostować...

dziwnie sie to nałożyło z kompletem letnich kół gdzi erówneiż po wjechaniu w dziure uszkodziłą sie prawa przednia... stąd mylnym było wnioskowanie że to nei koła...

bedę informował w miarę postępu prac... a tuleje są ok, to co poprzedni mechanik nazwał "zużyciem" ten określił mianem oryginalnych "fredzli" gumy będących pozostałosciami po wtłaczaniu... w co jestem w stanie uwierzyć, poprzedni mechanik mógł próbować naciagnac mnei na naprawe....
ci-nek
Gaduła
 
Posty: 738
Dołączył(a): 15 maja 2011, o 22:05
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Poprzednia strona

- - -



Powrót do Układ kierowniczy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości