witam , miałem dzisiaj wypadek jechałem se po rynku
wyrzuciło mnie z tego zakrętu bo kostka była i ślisko
no i mnie tak rzuciło na ten supek metalowy taki fest
przyjełem go na blotnik lewy
wizualnie to wygląda to tak że jest uszkodzona felga wgięcie fest ale powietrze sie trzyma
błotnik wgięty i porysowany przy nadkolu
odjechałem i pojechałem nim do domu z trudnością , a ta trudnośc polegała na tym że chyba coś poszło w układzie kierowniczym bo nie dało sie nim prosto jechać , jechał prosto ale co kilka sekund kierownica sama skręcała w lewo i trzeba było kontrować
wymienilem uzkodzoną felge na dojazdówke
dalej jedzie jak po lodzie
powiedzcie mi co mogło sie zepsuć ... wahacz? półoś?
jestem załamany i w szoku , prosze o pomoc