Witam, zacznę od tego, że stał przez jakiś rok jedynie sporadycznie co jakiś czas odpalony i jeżdżony i w niczym nie sprawiał problemów. Od tygodnia jest już użytkowany i po wczorajszej jeździe w deszczu i sporych kałużach podczas trasy nie sprawiał żadnych problemów chodził równo wkręcał się dobrze ale przy zwolnieniu wjeździe w osiedle redukcji itp zaczął się dławić zaparkowałem i po 15 min chcąc odpalić kręciłem nim sporo razy i nie chciał załapać a jak odpalał gusił się i gasł od razu, jak już odpalił to trzymałem go na wiekszych obrotach, ale an dojeździe do skrzyżowania zaczął się dusić i zgasł, po zepchnięciu na parking i postaniu przez jakiś czas sprawdziłem czy może filtr powietrza może się zalał i nie puszcza powietrza ale był suchutki. Po 10 min odpalił w marę normalnie przy powolnym dodawaniu gazu było wszystko ok, ale gdy tylko wcisnęło się energiczniej dławił się spadał do 400/500 obr i nagle rosły obroty, jakoś dojechałem dalej pod sklep i tam zaczęło śmierdzieć tak jakby zgniłymi jajkami, gdzieś wyczytałem że to kat tak śmierdzi. Aż do domu dławił się przy szybkim dodawaniu gazu i dziwny jakby bulgot było słychać w samochodzie.
Dzisiaj na zimnym w miarę chodził na przejażdżce po osiedlu było ok do czasu aż musiałem stanąć na rondzie a wtedy zgasł i kręciłem nim 10 razy dopiero odpalił na placu patrząc na spaliny ok ale jak rękę zbliżyłem gorące jak nigdy (woda w kacie?) i grzeje się bardzo wskaźnik temp niby w normie po środku ale wiatrak się włącza co chwila po lekkim dodaniu gazu. Po dodawaniu gazu powolnym ok wszystko a przy wciśnięciu energicznym dławi się spada z obrotów i nagle mocy dostaje i kręci się
I tutaj moje pytanie czyżby mogła się woda dostać do kata i tam siedzi dodam że wydech NIE JEST szczelny w 100% puszcza gdzieś pod przednimi fotelami, wydech seria silnik to samo, a jeśli to ta woda to co zrobić najtaniej i najłatwiej, wjechać na najazdy albo pod jakąś górkę i zostawić go na obrotach czy konieczne rozkręcenie całego katalizatora. To są tylko moje i znajomego przypuszczenia co do tego kata ale nic innego nie przychodzi do głowy przez chwile myśleliśmy że to pompa/ filtr paliwa ale są raczej ok. Przepraszam że tak się rozpisałem, ale chciałem dobrze ując to co się z golfikiem działo, z góry dziękuje