Możesz też wyciąć tego kata kątówką. Wbić w niego jakiś drut i go konkretnie prze chochlować. Jak wszystko wyleci będzie si i na przeglądzie też Ci nic nie powiedzą, a teraz to go dusisz
Weźmiesz mnie na prostej?? A ja Cię zniszczę na zakręcie!!
No ja mam tak zrobione i jest ok. Z tym że silniki benzynowe muszą mieć katalizator tym bardziej jak masz w dowodzie wbite kat. Jeżeli nie to ładuj rurkę. A jeżeli tak to wypatrosz dziada i po sprawie. U mnie nigdy nie widziałem żeby patrzyli czy jest wogóle katalizator
Weźmiesz mnie na prostej?? A ja Cię zniszczę na zakręcie!!