Moderator: Moderator
asadolewski napisał(a):Nie wiem w czym posiadacie problem. Jak czytam wasze posty to mi się śmiać chce. Wywaliś kata wstawić rurkę. Rurkę to sobie w mózg wstawić możecie.
Przecież w GOLF III macie KATa łączonego. Odkręcanego z 3x ŚRUB 8 + nasad na dalszą rurę wydechu.
Demontaż:
1. Odkręcacie KATa.
2. Odpinacie sondę.
3. Wyciągacie na luzie KATa
4. Odkręcacie sondę.
5. UŻYWACIE MŁOTKA, przecinka lub pręta.
6. Rozkruszacie percalonę ( KATALIZATOR). Wysypujecie w pojemnik.
7.Patrzycie czy wszystko wyleciało i włala Zakładacie go spowrotem. I już po problemie.
Zalety: Nie musicie kompinować z wycinaniem i wstawieniem rurki czy też strumienicy. Autko nie chodzi wogule głośniej SONDĘ LAMBDĘ macie gdzie umocować )
Na przeglądzie nikt się nie przyczepi ponieważ obudowę od KATa macie calutką i nienaruszoną. A emisję spalin i tak dużo większej nie pokaże.
Proste jak cep. Później za rozwaloną porcelane możecie jeszcze dostać 100 zł )
EDIT:
Co do spalania po usunięciu katalizatora.
Owszem będzie większe ale tylko i wyłącznie na benzynie i ropie. Ponieważ SONDA steruruje mieszanką. I będzie spalanie do 1/2 l większe na 100km.
Co do gazu nie będzie większe ponieważ GAZ omija układ sterowania. GAZ ma to do siebie że posiada własny komputer sterujący. Więc na gazie spalanie nie będzie wogule odczuwalne.
killah napisał(a):asadolewski napisał(a):Nie wiem w czym posiadacie problem. Jak czytam wasze posty to mi się śmiać chce. Wywaliś kata wstawić rurkę. Rurkę to sobie w mózg wstawić możecie.
Przecież w GOLF III macie KATa łączonego. Odkręcanego z 3x ŚRUB 8 + nasad na dalszą rurę wydechu.
Demontaż:
1. Odkręcacie KATa.
2. Odpinacie sondę.
3. Wyciągacie na luzie KATa
4. Odkręcacie sondę.
5. UŻYWACIE MŁOTKA, przecinka lub pręta.
6. Rozkruszacie percalonę ( KATALIZATOR). Wysypujecie w pojemnik.
7.Patrzycie czy wszystko wyleciało i włala Zakładacie go spowrotem. I już po problemie.
Zalety: Nie musicie kompinować z wycinaniem i wstawieniem rurki czy też strumienicy. Autko nie chodzi wogule głośniej SONDĘ LAMBDĘ macie gdzie umocować )
Na przeglądzie nikt się nie przyczepi ponieważ obudowę od KATa macie calutką i nienaruszoną. A emisję spalin i tak dużo większej nie pokaże.
Proste jak cep. Później za rozwaloną porcelane możecie jeszcze dostać 100 zł )
EDIT:
Co do spalania po usunięciu katalizatora.
Owszem będzie większe ale tylko i wyłącznie na benzynie i ropie. Ponieważ SONDA steruruje mieszanką. I będzie spalanie do 1/2 l większe na 100km.
Co do gazu nie będzie większe ponieważ GAZ omija układ sterowania. GAZ ma to do siebie że posiada własny komputer sterujący. Więc na gazie spalanie nie będzie wogule odczuwalne.
buhahaha
chyba kpisz. jak np u mnie sonda jest przed kata
KATALIZATOR NIE MA WPŁYWU NA SPALANIE.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości