kwasówka nie wiem co da jedynie ze nie bedzie gnił.
a jesli chodzi o zdobycie kapki mocy z wydechu, to przerobiłem kiedyś temat u siebie. w 2.0 - rury fi 58 albo 60 juz nie pamietam prowadziłem od 1nki,2urura była ori-
zamiast kata rura przelotowa z przełożonym mocowaniem Lambdy
na koncu prostej rury pod siedziskiem zainstalowałem strumienice
za miast przed ostatniego wydechu rura przelotowa i na koncu Ulter. pomiar na hamowni - 125km 190Nm. i to był najleprzy wynik jaki mi sie udało osiagnac przy modyfikowaniu ukł.wudechowego - ciołem ,wyginałem rury, przekładałem przespawywałem strumienice w różne miejsca i za kazdym razem wóz lądował na rolkach (bo pracowałem na hamowni to mogłem sobie mierzy do woli)...
fajnnie sie zbierał....