klanhker napisał(a):A ja gasnice woze pod moim fotelem i nic mi sie nie obija, w razie naglej potrzeby mam ja odrazu pod reka (wlasciwie to pod du*a ) i nie musze tracic czasu na bieganie do bagaznika, a wiadomo w pewnych sytuacjach kazda sekunda sie liczy
W razie dachowania taka gaśnica może być grożna, przeżyłem coś takiego tylko zamiast gaśnicy głowę kumplowi rozbiła puszka coli
[ Dodano: 2010-06-07, 17:30 ]
Jeśli w środku to tylko zapięta