no to jest temat na cięższą rozkmine
Ja bym kombinowal...
-nasłuchiwał skąd niechciany dźwięk dochodzi
-posprawdzał dokręcenie tych plastików
-w razie potrzeby cos kleił
-ewentualnie wciskał jakieś gówno dla usztywnienia, typu gąbki czy gumy...
inwencja twórcza kolego
no... chyba, że ktoś ma inny pomysł, to czołem biję!
Nie wiem, czy ty wiesz, ale ja lubię tak, kiedy widzę jak na Twego OPLA nasrał ptak.