Witam, wczoraj postanowiłem powalczyć z lampką podsufitki ponieważ świeciła ona dosyć dziwnie:
0 - Reakcja na otwarcie drzwi
1 - Świeci cały czas
2 - Świeci cały czas ale mocniej.
A z tego co wiem reakcja na drzwi powinna być dopiero na 1 stopniu.
Rozkręciłem ją wczoraj i zobaczyłem mostek pomiędzy dwoma lutami co umożliwiało właśnie reakcje na drzwi na poziome 0.
Usunąłem mostek lecz sytuacja się nie poprawiła:
0 - Nie świeci ( czyli tak jak powinno chyba być )
1 - Świeci cały czas, nie ważne czy drzwi otwarte/zamknięte
2 - Świeci ( czyli ok )
Postanowiłem odpiąć kostkę i posprawdzać prąd na kablach. Jedna masa stała, plus, masa do drzwi ( Reaguje na otwarcie/zamknięcie ) i kabel czarno-biały.
Zszokowało mnie to że kiedy podłączyłem pod żarówkę masę i ten czarno-biały włączył mi się zapłon Bez zapłonu żarówka świeciła, potem nie.
Odpaliłem auto, zgasiłem stacyjkę i auto dalej chodziło ( Dopóty trzymałem kable z żarówką )
Czy jakiś mistrz potrafi mi poradzić czy to wina lampki czy instalacji ? Dodam że masa do drzwi reagowała prawidłowo na otwarcie/zamknięcie.
Pozdrawiam