szajbusnet napisał(a):Opuść oparcie tylnej kanapy i sprawdź czy nadal skrzypi.

a to może mieć coś wspólneg?

LukTychy napisał(a):

szajbusnet napisał(a):Opuść oparcie tylnej kanapy i sprawdź czy nadal skrzypi.

a to może mieć coś wspólneg?

Mnie też doprowadzało to do szału, szczególnie w bardzo suchy dzień. Było słyszalne tylko podczas jazdy, gdzieś w okolicy tylnych słupków więc samemu trudno było dojść.. Kupiłem pokrowiec na koło, na lewarek na klucz, dociskałem wszystkie plastiki, nawet wymieniłem amortyzatory. Raz jechałem, skrzypi.. wkładałem coś do bagażnika, rozłożyłem kanapę- jak ręką odjął.... Po pół rocznej walce i zszarganych nerwach okazało się że wystarczy psiknąć WD w lewy zatrzask(zamek) od oparcia kanapy..

Być może to nie to, ale autor nie określił dokładnie i nie jest pewny czy to plastiki.

szajbusnet napisał(a):wystarczy psiknąć WD w lewy zatrzask(zamek) od oparcia kanapy..

stary bardzo ciekawe co piszesz, z tego co wiem WD ma włąściwości penetrujące a nie smarne, więc psiaknie tego w skrzypiące miejsca to jak dla mnie pomyłka.

Jak Ci skrzypi to prosta rada.niech ktoś prowadzi auto a ty lokalizuj po budzie skąd to jest-sam tak robiłem i doszłem. U mnie piszczał plastikowy wew. próg, bo lakiernik ułamał jeden z zatrzasków. teraz piszczy mi coś przy pasach i fotel, ale mam to w de.

To są auta wiekowe i niestety trzymania plastików wieczne nie są, szczególnie na naszych"drogac"-jeśli można ten ser tak nazwać.

A metody typu:

MTuner napisał(a):wyrwanie wszystkiego do golizny i postawienie całego wnętrza od nowa wraz z wygłuszaniem

to ino w rajchu bez urazy men

darkmen21 napisał(a):

szajbusnet napisał(a):wystarczy psiknąć WD w lewy zatrzask(zamek) od oparcia kanapy..

stary bardzo ciekawe co piszesz, z tego co wiem WD ma włąściwości penetrujące a nie smarne, więc psiaknie tego w skrzypiące miejsca to jak dla mnie pomyłka.

Jak Ci skrzypi to prosta rada.niech ktoś prowadzi auto a ty lokalizuj po budzie skąd to jest-sam tak robiłem i doszłem. U mnie piszczał plastikowy wew. próg, bo lakiernik ułamał jeden z zatrzasków. teraz piszczy mi coś przy pasach i fotel, ale mam to w de.

To są auta wiekowe i niestety trzymania plastików wieczne nie są, szczególnie na naszych"drogac"-jeśli można ten ser tak nazwać.

A metody typu:

MTuner napisał(a):wyrwanie wszystkiego do golizny i postawienie całego wnętrza od nowa wraz z wygłuszaniem

to ino w rajchu bez urazy men

"WD-40 to znak towarowy dostępnego w sprayu środka wypierającego wodę powszechnie dostępnego w sprzedaży detalicznej. Pierwotnie został zaprojektowany do wypierania wody i ochrony przed korozją"

"Składnikiem o długotrwałym działaniu jest nielotny, lepki olej, który pozostaje na powierzchni, zapewniając smarowanie i ochronę przed wilgocią. Jest on rozcieńczony przez lotny węglowodór celem otrzymania cieczy o małej lepkości, która może być używana do spryskiwania i w ten sposób dostać się w szczeliny mechanizmu. Lotny węglowodór następnie odparowuje, pozostawiając sam olej."

Źródło

P.S.
Pisze się "doszedłem"- bez obrazy "men"

szajbusnet, zwrot:

szajbusnet napisał(a):bez urazy men

nie był do ciebie, Ty się możesz urazować -uwaga szajbusnet, to nie mój błąd jak powyżej tylko celowy zabieg wiesz taka zabawa słowem

na marginesie, nadal nie uważam że psikanie po plastikach wude jest lekarstwem,ale...have fun

Zamek, o którym wspomniałem nie jest plastikowy.