A czy jest możliwe, że odpływ z lewej strony pod przednią szybą powodował ten problem ? Z godzinę temu ściągnąłem plastiki pod wycieraczkami i po prawej stronie odpływ był drożny, z drugiej (z lewej, obok filta przeciwpyłkowego) się trochę zdziwiłem, bo otwór boczny był zapchany ziemią i liściami, a nad nim widoczne ślady stania wody (kamień na ściankach). Wyleciało z tamtąd sporo ziemii i teraz jest drożny.

Jest możlwość by przez to woda dostawała się w okolice kierowcy i za niego ?

mi dostawala sie woda tak jak pisze
Krystian1986x , mialem uszkodzoną folie w drzwiach, jak tylko był opad woda płyneła szybą po folii i wydostawała sie spodem drzwi po progu pod fotel i naprawdę sporo jej było (sciągnij plastik z progu i zobacz czy jest tam mokro) lub z przedniej grodzi gdzie wchodzą przewody do kabiny może nie ma gumowej zaślepki

Problem w zasadzie nadal nie jest rozwiązany. Przez zimę nie miałem jak się tym zajać, bo wszystko zamarznięte. Zobaczymy czy uda mi się to zidentyfikować teraz, kiedy cieplej.

Do sprawdzenia :

zapchany kanał odpływowy podszybia - trzeba zdjąć wycieraczki, zdjąć podszybie i wyczyścić blachy wokół kratki z przewodami idącymi do kabiny po stronie kierowcy

Pod dywanik kierowcy to najczęściej leci linką do otwierania maski...ale jest jeszcze możliwość po kablach które z podszybia wchodzą do budy...ewentualnie drzwi

worldwar napisał(a):No łatwo mówić "ściągnij dywan" jak się to ma wykonać na parkingu pod blokiem. Nie mam garażu, nie mam aż takich możliwości. Pojechałem dzisiaj na myjnię, siedziałem w środku i nic - totalnie nie widać skąd mogłoby się lać, a w aucie kałuża.

inaczej nie dojdziesz, bedziesz bujał się z problemem , lepił , zapychał , kombinował a i tak woda będzie chlupać. Dywan jest podzielony , zdemontujesz kanape tylną ( oparcie może zostać ) i masz łatwy dostęp do tylnej cześci . Przednią zostaw sobie na weekend , fotele out , tunel środkowy i masz dostęp malina. Robiłem to pod blokiem ( bez garażu ) wprawdzie w innym celu ale jest to wykonalne i nie takie trudne. Po zdiagnozowaniu i ' zadrutowaniu ' i tak pasowałoby dywany wysuszyć więc nie ominiesz tego. Chyba ze nie pzreszkadza Ci zapach gnojówki .