Witam
Golfa mam dopiero miesiąc, ale już zdążyło mi zalać cały środek. Nie drożne odprowadzenia wody z szyberdachu doprowadziły do całkowitego zalania środka. Przy zakupie autko idealnie czyste w środku. Teraz po rozbiórce środka moim oczom ukazała się obrzydliwa pleśń i okropny smród dodarł do mojego nosa.
Wykładzina podłogi ok, właśnie ją sobie wyprałem i jest czysta i pachnąca.
Ale to co pod spodem to tragedia. Pomóżcie.
Na tych (chyba) filcowych wygłuszeniach jest okropna pleśń. Guma z nich popękała i odpada. Te które były mokre są cienkie prawie jak papier, bo wyduszone od nóg. Co z tym zrobić ? Wyprać i zostawić ? Czy da się gdzieś kupić nowe ? A co z tą gumą, która jest tak popękana, że ją wyrzuciłem ?
Doradźcie coś bo nie mam pomysłów jak poskładać wnętrze mojego auta żeby doprowadzić je do stanu idealnego.
W niektórych miejscach od wody poodpadała ta gruba masa (chyba) antykorozyjna. Zostawić czy czymś uzupełnić ? Bo blacha zdrowa mimo tego.
Pozdrawiam
Załączam jakieś fotki poglądowe: