Koledzy na pewno poradzą ci wiele ciekawych rzeczy. Moje "trzy grosze" są dość drastyczne jednak pozwalają na pewną swobodę działania, radze jednak sięgać po nie z rozwaga i dwa razy się zastanowić.

Drobne zarysowania na gładkich plastikach można wygładzić lutownicą kolbową ze stacją lutowniczą do precyzyjniej kontroli temperatury. Bez stacji nawet nie ma co próbować.

Nagrzewasz grot do temperatury topnienia polimeru i delikatnie z
wyczuciem "zamalowujesz ryski".

Tak można tez zgrzewać popękane plastiki i urwane elementy wtapiając siatkę, drut albo klamerki metalowe. Trzeba tylko wiedzieć co to za polimer czy się topi i jaka ma temperaturę topnienia. No i oczywiście dobrze te druciki zamaskować.

Wycinając pałeczkę z innego plastiku tego samego rodzaju można uzupełniać braki i głębokie rysy. Pałeczka polimeru przydatna jest tez przy punkcie wyżej do maskowania łączenia.
Przy odrobinie talentu na pierwszy rzut oka nie widać śladu. Niestety na razie nie mam pomysłu jak nałożyć na to fakturę.
Wytargaj jakiś plastik ze szrotu i na nim
poćwicz, bo za pierwszym razem na pewno nie wyjdzie.