Nie widać problemu z pozycji kierowcy więc najpierw myślałem że może zahaczam o plastiki spodu deski rozdz. ale otrzeźwiałem, że przecież to niemożliwe, stopy mi nagle nie urosły

Pogrzebałem i okazało się, że jest tam jedna zaślepka która opadła w dół, a ja zahaczając stopą o nią dalej ją obniżałem!
Podniosłem ją przed dalszą jazdą a dzisiaj już na spokojnie przyjrzałem się i jest to na wkręcie takim jakby który nie trzyma (nie widzę dokładnie dlaczego), postanowiłem więc nie ryzykować i zdjąć to całkiem.
Osłania to jakieś przewody itp. za pedałem hamulca i nie jest chyba potrzebne ?
Wygląda to tak:


lepiej skontrolujcie sobie jak to u Was wygląda.
mój golf to wersja GL 5d 92r.