Witam.
Wczoraj wieczorem zdarzyła się przykra sytuacja , mianowicie pan XXX skasował mojego golfa nie ustępując mi pierwszeństwa przejazdu . Oczywiście u mnie pasażerowie a było ich dwóch byli trzeźwi (ja jako kierowca też) , jeden z nich trafił do szpitala z podejrzeniem złamania nosa oraz bólem głowy etc etc. pierwsze pytanie moje brzmi ile czasu jest do zgłoszenia sie do szpitala z urazami , jak wyciągnąć z tego dobre pieniądze i czy jeżeli nie miałem w aucie NW (od nieszczęśliwych wypadków) to czy moi pasażerowie mogą dobiegać się odszkodowanie jakiegokolwiek ?
Drugie pytanie:
Golf nie nadaje się do jakiejkolwiek naprawy (było w nim ubezpieczenie , oraz przegląd).
Co zrobić żeby ubezpieczalnia tamtego pajaca dała mi za mojego golfa jak najwięcej (abym nie został oszukany)
Zadaje to pytanie wam ,ponieważ był to mój pierwszy samochód oraz tak poważny wypadek dlatego nie wiem jak załatwić to najlepiej proszę o szybką pomoc trzeba załatwić to wszystko na dniach.