Witam.
Chciałabym sięgnąć porady od kogoś bardziej doświadczonego w tej kwestii, bo mam pewien problem. W tamtym roku zakupiłam auto i do tej pory zaliczyłam nim już jednego dzwona na ubezpieczeniu poprzedniego właściciela ze swojej winy. Aktualnie, dlatego, że nie minął od niej jeszcze rok- ubezpieczalnie proponują mi najniższą kwotę polisy w wysokości 2 tysięcy w porywach do 4 za samo OC ( dodatkowo za wiek- 20 lat ).. Miły pan z porównywarki zaproponował mi kwotę 2063 zł w YouCanDrive, natomiast dzwoniąc do Axy dwa tygodnie temu konsultant wyliczył składkę 1600-1800zł co było dla mnie w miarę do przełknięcia. Dzwoniąc dziś nie wiedzą jakim cudem taką kwotę mi zaproponowano, ale wyliczyli mi nową- 4 tysiące. Nie mam niestety nikogo ze zniżkami, kogo mogłabym wpisać w dowód, a jest to dla mnie duża kwota i jeśli można by było wynegocjować, byłoby mi lżej. Wiem, że wypadek jest wypadkiem i za błędy się płaci, jednak chyba mnie rozumiecie.. W końcu trzeba uczyć się na swoich błędach i mnie już to dość "głęboko" otrząsnęło, mimo, że nic takiego się nie stało. Jeśli ktoś byłby chętny doradzić, byłabym bardzo wdzięczna. Z góry dzięki.