Witam,
Wczoraj rano Leon żony, będąc zaparkowany pod blokiem, zarobił strzała od Peugeota. Facet nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi z prawej (na równorzędnym) i odbił w lewo i poniosło go na Leona.
Po uderzeniu Leon wygląda tak:
Rozbita lampa, obluzowana prawa lampa, luźny halogen, pokrzywione wzmocnienie, zniszczona maska, uszkodzony błotnik i rozwalony zderzak.
Szkoda już zgłoszona, w piątek przyjeżdża rzeczoznawca. Podpowiedzcie proszę co powinienem uwzględnić. Dla mnie to pierwsza taka sytuacja w życiu, wiec chętnie skorzystałbym z podpowiedzi kolegów bardziej doświadczonych w likwidowaniu szkód.
Np. W czasie zgłaszania szkody konsultant powiedział mi, że będę musiał zdecydować czy naprawiam na fakturę czy wg kosztorysu. Co wybrać?
Generalnie proszę o każdą dobrą radę. Pozdrawiam.