k-m-r1 napisał(a):

Golf Maniak napisał(a):Nie chcę Ciebie straszyć ale ... znam sytuację gdzie znajomy sprzedał samochód.Została spisana stosowna umowa K-S.W drodze powrotnej kupującemu zapalił się samochód od turbosprężarki(znajomy regenerował ją chwilę przed sprzedaniem miał wszystkie papiery które dał kupującemu itd).Gość oskarżył znajomego o oszustwo (zrobił swoją opinię z rzeczoznawcą samochodowym pewnie któremu dał łapówkę) założył sprawę w sądzie i wygrał!Kumpel do dnia dzisiejszego spłaca swój sprzedany samochód.

trzeba miec jaja by sie odwołac od takiego pozwu jest na to 14 dni
Oskarzęnie o oszustwo to szerokie pojecie pewnie okaże sie że znów będziemy mieli do czynienia z " lub gazeta" i po frytach wienc nieznając konkretnej sprawy można wnioskować że pozew był o nieumiejetną naprawę bład w sztuce itp...