Podobny temat więc ja teraz ze swoim problemem wyjadę.
Otóż ostatnio dało się usłyszeć (z mojego śledztwa
) w prawym przednim kole (chyba - bo nie wiem, czy ono jest winowajcą) taki długi ciągły jęk - tak jakby kot miauczał w operze - tzn. długo. Dźwięk się urywa na setne sekundy i od nowa taki sam jest ponownie. Zauważyłem też, że szybkość dźwięku prawie się nie zmienia (no może troszkę) wraz ze wzrostem prędkości. Zastanawia mnie co to może być? Hamulce na pewno nie bo nawet jak hamuje to słychać ten dźwięk. Czyżby łożysko? Chyba, że coś jeszcze może być.
[ Dodano: 2009-03-12, 21:05 ]Od kilku dni się przysłuchuje temu piszczeniu ale dziś to zaczęło piszczeć cały czas ciągłym dźwiękiem. I przez chwilę jak stałem w miejscu autem też usłyszałem to. I tak mi przyszło do głowy, że to chyba coś przy silniku. I tu mam pytanie: jaka część wydaje dźwięk jakby się zacierała? Pompa wody? Alternator i sprężarka klimy (chodzi o łożyska), napinacz rozrządu, rolka napinacza paska od alternatora? Ma ktoś jakieś pomysły?