Po pierwsze: jeśli po "podpompowaniu" siła hamowania rośnie, a do tego pedał jest "taki jakiś miękki" to jest to niewielkie zapowietrzenie układu hamulcowego. Odpowietrzyć jeszcze raz dokładnie oba obwody (są na krzyż: lewy tył-prawy przód i odwr.), zaczynając od tylnych.
Oczywiście uwagi o docieraniu się hamulców i nie hamowaniu od razu na full są w 200% słuszne!
Po drugie: Kolego Farser! jest to pokrywanie się rdzą tarcz hamulcowych i późniejsze ich wypolerowanie mocniejszym hamowaniem. Częste jeśli tuż przed garażem mamy jakieś kałuże albo umyty samochód od razu wstawimy na kilka dni do garażu.