koledzy pomóżcie mi rozwiazac ten problem bo auto stoi w rozsypce i nie moge zalozyc tego glupiego wahacza a bez niego przeciez nie da rady sie poruszac golfem...
myslalem ze jak odkrece te pieprzone zapieczone sruby i wybije stare tulejki i wcisne nowe to bedzie wszystko plug & play i bedzie z górki a dopiero zaczęło sie pod gorkę....
zamiast oryginalnych kupiłem te poliuretanowe - sportowe - żółte jak z tego linku"
http://allegro.pl/item718309034_vw_golf_ii_iii_tuleja_wahacza_przod_poliuretan.html
i jest ta tulejka na miejscu ALE NIE MOGE SPOWROTEM ZALOZYC WAHACZA, bo ta żółta tulejka jest grubsza o jakies 0,5 centymetra i jest strasznie twarda i nie wchodzi na miesce, jest na styk i dalo rade by to wbić ale jesli wahacz byl by prostopadle do tego mocowania a jest pod kątem i nie moge go wbić bo przeszkadzają drążek kier. i półośka....
co mam demontować to czy co ja mam z tym zrobic bo nawet do warsztatu zadnego nie moge podjechac zeby zalozyl to jakis profesjonalista......
POMOZCIE