chce zamontować sam kompletny amortyzator, ale najpierw musze sie upewnic co gdzie i jak?:P
mam taki zestawik:
1.odboj
2.nakretka na samą gore tłoczyska<?>
3.podkladka pod jakies gorne mocowanie sprezyny<?>
4.podkladka pod dolny talerzyk sprezyny
5. talerzyk o ktory opiera sie sprezyna na dole
6.poduszka amortyzatora górna
7.poduszka amortyzatora dolna
8.plastikowa nakladka na amortyztor w tym miejscu gdzie chowa sie tloczysko
9.pierścień za pomocą ktorego obniza/podwyższa sie talerzyk sprezyny
10.amortyzator:))
i teraz po zlozeniu bedzie to wyglądalo tak??:
i moje pytanie: czy mam wszystko niezbedne do zamontowania tego amora?
bo rozumiem ze te talerzyki gorne od mocowania sprezyny i tych poduszek wezme ze starego amora?
czy sprezyna na dolnym talerzyku ma sie o cos zaprzeć zeby sie np jakos nie kreciła?
bo widze ze na dolnym talerzyku sa jakies wgłębienia i otwory...
czy luzno ją oprzeć o ten talerzyk taki jaki jest?
i ostatnia sprawa jesli chcialbym obniżyć cale auto, bo jak mi sie wydaje tak jak jest teraz zalozony ten pierscień to jest to okolo -60mm to podważam poprostu ten pierścień i przesuwam go o kilka rowków niżej czy daje sie jakiś nowy pierscionek?
i wogle czy to jest pewne ze talerzyk ,pod wplywem sily naciskow jakie panuja na sprezynach podczas jazdy, nie zsunie sie jakkolwiek przez ten (pierścień) ktory jak dla mnie stanowi maly punkt podparcia dla talerzyka?:
jeszcze jedno mi sie przypomnialo:
mianowicie taki odbój jaki mam-widzicie na zdjeciu,ta guma jest cała płaska i nie ma o co zaczepić oslony tak jak normalnie to bywa- zatem czy moge kupic obojetnie jaką oslonę i wsadzić na tloczysko zeby luzno "latała" i oslona i odbój?????
dziekuje za odpowiedzi;p