Witam
Zdarzyło mi się niezbyt miłe przeżycie jadąc moim samochodem, a mianowicie jechałem w nocy samochodem padał deszcz i widoczność była okropna i niestety jak to jest na naszych Polskich drogach w padłem w dziurę przy prędkości ok 60 km/h. i po tym zdarzeniu samochód przy prędkości 60 km/h.strasznie drgał(było to odczuwalne na kierownicy jak i z tyłu).Po przejechaniu ok 100 km znowu wpadłem w inna dziurę po której 2 felgi i jedna opona nadawały się na szmelc:(.Oczywiście załatwiłem sobie na drugi dzień rano felgi i opony u wulkanizatora i wszystko by było piękne gdyby nie ściągał i wydaje mi się ze delikatnie drga przy ruszaniu do 60 km/h.Moje pytanie jest takie co może być przyczyną w/w objawów.Czy skończy się tylko na wymianie wahacza czy może jeszcze coś się uszkodziło.Jakie mogą być tego koszta?Z góry dziękuję za odpowiedź