TRD napisał(a):pod warunkiem, że masz amortyzatory jakiejś w miarę renomowanej firmy i w dobrym stanie inaczej auto zacznie Ci tłuc i skakać jak piłka
a propo tej wypowiedzi , u mnie po wymianie sprężyn z serii na -40 okazało sie w sobotę w czasie jazdy ( już kilka metrów za bramą zakładu ) że prawa strona chce mi odpaść. Co wybój , dziurka, próg , dżwięki jakby kolumna była albo luźna, albo gdzieś coś nie poskręcane. Kółko ( kierownica) chodzi lekko małym palcem, autem buja . Oponki 195/50/15 nabite na 2.3. Na przeglądzie miesiac temu wyszło że amory mają po 85 % , teraz po przekładce takie jaja. Rzuciłem gościowi w twarz kluczami i kazałem jechać , po kilkukrotnym ucisnieciu prawej strony rękami na parkingu i posłuchaniu ( tak - w czasie postoju też coś łupie
) obejrzeniu śruby kolumny tej z góry wkręconej na 2 gwinty typ zrezygnował i kazał wepchnać
( nie wsiadł) auto na podnośnik. Ma być na poniedziałek.
Co mogli spartolić ? Poza luźnymi śrubami, czy to moze być wina amorów ?
ok, już odebrane , kolumna przykręcona ( górna śruba była luźna ), amor dokręcony dołem
ale nie potrafili ustawić katów i zbieżności które im "jakoś" uciekły . Musiałem ustawiać gdzie indziej ale już jest wporzo .