Stealth napisał(a):

Procent napisał(a):Ja bym stawiał na gwint

KrysteK_ napisał(a):Ja na kit )

A jakieś opinie dlaczego? Suche fakty mnie nie przekonują, że to albo tamto.

hmm...powiem tak.. ) Zawieszenie jest zawieszeniem..tez mialem w planach kupic gwint, ale postawilem jednak na kit, bo np czy bedzie sie wam chcialo co chcwile kola zrzucac zeby dobrac dana wysokosc? Moge sie zalozyc ze ci co posiadaja gwint ustawia dana wysokosc i nie zmieniaja jej ) To zalezy od kazdego z osobna ) Ja mam kit i jestem w pelni zadowolny.. )
Wszystko zalezy od checi, srodkow finansowych itd Pozdrawiam!

Chcesz powiedzieć, że łatwiej byłoby ci zrzucać koła i potem amorki, zakładając inne, żeby zmienić wysokość?
Mam kolegę z GTI na gwincie i jak jedzie w trasę (średnio raz w tyg.) to sobie nieco opuszcza.
W kicie jesteś chyba skazany na jedną daną wysokość...
Co prawda są tańsze, ale wiadomo na czym polega różnica

gwint jest twardszy (z tego co słyszałem), więc w moim przypadku odpada, za to kit jest dość miękki (jeśli można to tak nazwać), niestety kitu nie da się regulować tak jak gwintu

PiJey88 napisał(a):gwint jest twardszy (z tego co słyszałem), więc w moim przypadku odpada, za to kit jest dość miękki (jeśli można to tak nazwać), niestety kitu nie da się regulować tak jak gwintu

Właśnie co do gwintu, to jego twardość jest z jednej strony uwarunkowana budową ale z drugiej strony ponoć jest tak, że im niżej obniżysz tym będzie bardziej komfortowy, gdyż sprężyny będą mieć większy skok. A z kitem jest tak jak piszecie. Ale też nie do końca bo jeden kit może być twardy a inny komfortowy. Mnie ciekawi jakie są używane w kitach amory? Olejowo-gazowe? I jakie sprężyny? Zwykłe sportowe czy progresywne? Bo te drugie chyba lepiej gdyby były.

Stealth, na polskie drogi giwntu nie polecam, od razu lepiej kit.

Pisałem z Mapetem z innego forum - większość wie o kogo chodzi. Pisał mi, że i kit i gwint jest bardzo popularny i trudno mu było jednoznacznie określić co jest lepsze bo kupują i to i to. Kurde potrzebuję więcej danych bo chcę się w końcu na coś zdecydować póki kaska jest.

Kit bierz jak gleba to glebaa a nie bawic sie w opuszczanie / zwyzanie
Zawsze sobie mozesz na przod mniej dac, a tyl regulujesz na talerzykach na zwyklym kicie
Tansze, a efekt ten sam ) Pozdrawiam!

Coś bardziej zaczynam się przekonywać do kitu niż do gwintu.
Mam zamiar kupić takie coś:
http://www.mapet-tuning.com/sklep/golf- ... -2060.html
A do tego jeszcze to:
http://www.mapet-tuning.com/sklep/poliu ... -2756.html
To chyba dobre rozwiązanie będzie.

ja bym ci polecał gwinta ja juz latam od czerwca na gwincie od mapeta i niema tragedi nie jest tak twardo i jezdziłem na tej samej firmie kicie troszke czuje sie ruznice ale jak dlamnie to minimalna i taka jest prawda im nizej opusicisz na gwincie jest bardziej konfortowo ja na twoim miejscu dopłacił bym troche wział gwinta masz mozliwosc regulacji wysokosci i w jakim moencie zapragniesz podosisz i opuszczasz ale wybór zecz jasna nalerzy tylko do ciebie

Jednak mam dylemat bo jak widać opinie nie są jednoznaczne. A szkoda. Łatwiej by było wybrać wtedy.

no jasne miałem to samo jak kupowałem terz myslałem nad kitem lub gwintem ale jednak wybór pad na gwinta i nie zaluje

To mam kolejne pytanie co do gwintu: czy gwint nie rdzewieje lub nie robi się po jakimś czasie taki, że ciężko jest kręcić tymi śrubami na nich? I na jakim ustawieniu jeździsz? Bo z tego co słyszałem, to i tak jeździ się przeważnie na jednej wybranej przez siebie wysokości i prawie nigdy lub bardzo rzadko zmienia się to. Czyli w tym przypadku przewaga dla kitu.