przez Thorsten » 4 lut 2016, o 20:31
A i jeden argument który sam przerabiałem. Pośmigasz trochę na sypiącym się łożysku a może wyrobić ci czopy tak że powstanie luz którego nie usuniesz nawet dociskając łożyska.
Jak kolega mówi, pracy mało, czasu wiele nie poświęcisz. Od założenia wątku do pierwszej odpowiedzi minęło około 7 godzin, przez ten czas zmienił byś łożyska bez problemów. Po co ryzykować awarią w drodze?
MK3 "I'd rather lose by a mile because i built my own car,
than win by a inch because someone else built it for me.
Your car is your story. Don't let someone else write the book."