
Witam wszystkich.
Oto jestaj mój problem:
Usłyszałem swoim przygłuchym lewym uchem (dzieki opuszczonej szybie) że przy ruszaniu pozgrzyta coś w okolicy lewego koła (przód) i zgrzytnie jeszcze na drugim biegu potem juz cisza i wogóle to nie zgrzyta zawsze, własciwie to zawsze ale jak samochód odstoi (np. po nocy). Wczoraj robiłem mały test żeby wykryć/wyczuć kiedy zgrzyta jeszcze czy wogóle tylko przy ruszaniu i okazało się że np. jak hamuje silnikiem i wrzyce trójke to sekundowo coś przy tym kole "zgrzytnie" (w momencie kiedy lekko cofnie samochodem) ale przy normalnym hamowanie nic się nie dzieje.
Jeżdże z tym dziwnym zgrzytem (wogóle niby to zgrzyt niby coś cicho trzaska ale tak jakby się zazębiało coś na coś - no nie wiem, w każdym bądż razie koło zrobi pełny obrót czy dwa i jest cisza) już dobry miesiąc i staram się cos z tym robić, a że sam mało co zagladam w samochód (a raczej pod) polegam w większości na tym co mówią mechanicy. Od tego czasu mam wymienione po obu stronach wachacze, łożyska, przeguby, amortyzatory, poduszki i drążek od kierownicy. Nie wiem już kompletnie w co wsadzić ręcę (a raczej kase). Czy miał ktos taki problem?? Czy macie jakies pomysły??