Panowie, co wy na to by w kwietniu zrobić sobie wspólne otwarcie sezonu, zebrać się całą ekipą (CAŁĄ!) i wyjechać gdzieś razem? Nad jeziorko, nad morze, wszystko jedno, to jeszcze by się ustaliło
Taki weekendzik w kwietniu jak już w miarę ciepło będzie
Można by było się jeszcze umówić z innymi grupami, tylko bez jakiejkolwiek organizacji, totalny spontan. pomyślcie nad tym