kurde, może i ja bym w końcu na jakiego spota zajechał...głowny powód moich nieobecności niestety już odpada i w zasadzie to jeszcze się nie pozbierałem ale weekendy będę miał teraz wolne, chyba że jaka sobota w robocie się trafi.
teraz to tylko tyle, że ten mój golfik to taki trochę zaniedbany i się trochę wstydzę
no i musiałbym jakich znajomych namówić na taki wyjazd bo samemu to tak jakoś dziwnie będzie bo ja nieśmiały jestem
napiszcie mi tylko czy nie jest już za późno żeby się dołączyć a ja do jutra dam odpowiedź czy przyjadę.